Większość z nas nie wyobraża sobie śniadania bez chleba czy bułek. Mimo wielu spekulacji i badań na temat tego czy powinno się wyeliminować pieczywo z codziennego menu, warto je kupować choćby tylko od święta. Jak w przypadku każdego produktu spożywczego chleb chlebowi nierówny, dlatego też warto przemyśleć swój zakup i wybrać jak najbardziej wartościowe pieczywo.
Jak wybrać dobry chleb?
To jak się czujemy i jak zdrowi jesteśmy zależy w dużej mierze od tego, co jemy. Warto zatem patrzeć na etykiety wybieranych produktów. To samo dotyczy chleba. Jeśli kupujemy pieczywo z etykietą, to sprawdzajmy, czy jego skład zawiera mąkę żytnią, naturalny zakwas, wodę oraz sól. To jest optymalny i najbezpieczniejszy skład chleba, który zapewni nam zdrowie. Dobry jakościowo i wartościowy chleb będzie twardy, lepki, lekko mokry w środku, ciężki, będzie zachowywał świeżość do 10 dni, miał kwaskowaty zapach, popękaną skórkę, będzie wolniej czerstwiał (nie pleśniał) oraz będzie się lepił do noża. Takiego chleba nie kupimy na pewno w supermarkecie, lecz w dobrej, sprawdzonej piekarni. Będzie on źródłem kwasu foliowego, witamin z grupy B, minerałów, a także wysmuklającego błonnika (pod warunkiem, że będzie to chleb razowy). Warto przyjrzeć się skórce. Na chlebie jasnym powinna być ona błyszcząca, popękana w małe romby o kolorze miodu, natomiast na ciemnym – kasztanowa.
Najzdrowsza do wypieku pieczywa jest mąka pełnoziarnista, wyprodukowana z całych ziaren zbóż, kryjących wiele minerałów, witamin oraz błonnik. Jedząc chleb zrobiony z tej mąki, będziemy mieli pewność, że zmniejszymy ryzyko wystąpienia u nas chorób serca, nadwagi, cukrzycy, miażdżycy i poprawimy trawienie. Pamiętajmy, że nie zawsze ciemny kolor daje pewność kupienia pieczywa z pełnego przemiału. Często jest to chleb upieczony na bazie białej mąki z dodatkiem karmelu dla uzyskania ciemnej barwy. Prawdziwy chleb z mąki razowej nie kruszy się, jest szarobrązowy i ma w sobie minimum 90% mąki razowej.
Warto też spróbować chleba orkiszowego lub graham oraz pieczywa z dodatkiem ziaren słonecznika, amarantusa, maku, sezamu, siemienia lnianego, płatków owsianych, suszonej śliwki czy kminku. One również pozytywnie wpłyną na nasz organizm. Modne ostatnio rezygnowanie z pieczywa, szczególnie tego ciemnego, pozbawi nas źródła wielu cennych substancji odżywczych, dlatego lepiej jest przemyśleć ten krok.
Jakiego chleba się wystrzegać?
Najmniej wartościowy dla nas chleb będzie:
- posiadał jednolitą, gąbczastą strukturę,
- miał słodkawy lub słony smak,
- łatwo się kruszył,
- ciężko się kroił,
- podczas smarowania będą robić się w nim dziury.
Należy również uważać na paczkowany chleb o przedłużonym terminie przydatności do spożycia, ponieważ będzie on zawierał w sobie dużo konserwantów, szczególnie tych z literką E z przodu. Adnotacje typu fitness, light czy lekki nic tak naprawdę nie znaczą i nie warto brać ich pod uwagę przy wyborze chleba.
Unikajmy ponadto nęcących nas wszędzie białych, puchatych bułeczek oraz tego samego typu chleba. Takie produkty to bomby pustych kalorii, węglowodanów prostych, nakręcających nasz apetyt, czyli po prostu nic wartościowego. Biały chleb, szczególnie ten zakupiony w markecie lub fast foodzie to estetycznie wyglądający spowalniacz przemiany materii. W jego skład wchodzą: mąka pszenna, drożdże, mnóstwo chemii (spulchniacze, konserwanty, wybielacze, środki przeciw pleśni, sztuczne kwasy) oraz karmel lub słód jęczmienny dla uzyskania ładnego koloru wypieku.