Temat prowadzenia głodówek oraz ich wpływu na organizm zawsze pozostaje aktualny, a opinii na temat ich działania jest tyle samo co osób na ten temat się wypowiadających. Jak oczyszczać organizm, by nie wyrządzić sobie krzywdy?
W pierwszej kolejności należałoby zdefiniować pojęcie głodówki. Przez jednych jest to moment, gdy nie przyjmujemy kompletnie żadnych pokarmów stałych i płynnych do organizmu, jedynie pije się wodę źródlaną. Według innych źródeł, jako głodówkę można zaliczyć sposób odżywiania polegający na wyeliminowaniu pokarmów stałych, ale przyjmowanie wody, soków owocowo-warzywnych i herbat ziołowych.
Czy głodówka całkowita ma sens?
Wielu specjalistów twierdzi, że kilkudniowy brak spożywania posiłków stałych, a przyjmowanie jedynie płynów w postaci wody, ma zbawienny wpływ na organizm. W tym czasie żołądek i przewód pokarmowy nie są zmuszone do trawienia, dzięki czemu mają czas na pozbycie się ewentualnych złogów, szczególnie tych jelitowych. I to akurat prawda. Jednak z drugiej strony, ciało ludzkie nawykłe do przyjmowania pokarmów nadal produkuje spore ilości kwasu solnego w żołądku oraz inne enzymy trawienne. Skutkiem tak drastycznej głodówki może być podrażnienie ścian żołądka i początkowej części jelita cienkiego przez gromadzone tam kwasy. Długotrwałe podrażnienie jest natomiast prostą drogą do wrzodów żołądka. Dochodzi również do zakwaszenia całego organizmu, co również negatywnie wpływa na jego funkcjonowanie.
Czy głodówka to naturalny proces oczyszczenia organizmu?
Całkowita bzdura. Każda głodówka, nawet dwu- czy trzydniowa powinna być prowadzona po dokładnym przebadaniu się. Ważne są też konsultacje u lekarza dietetyka i prowadzenie ewentualnego oczyszczania organizmu pod jego nadzorem. Wart wiedzieć, że istnieją pewne rodzaje chorób, które uniemożliwiają zastosowanie głodówki, nawet tej najkrótszej. Szczególnie dotyczy to osób z chorobami nerek, niewydolnością wątroby i płuc. Do tego dochodzą także chorzy na choroby nowotworowe, niektóre choroby genetyczne, jak również na ostre choroby zakaźne, szczególnie na gruźlicę. Odradza się również stosowanie głodówek u dzieci, kobiet w ciąży i osób starszych z problemami układu kostnego.
Mechanizm działania organizmu podczas głodówki
W pierwszych dniach, z braku dostarczonych kalorii do organizmu, zaczyna się spalanie glikogenu z wątroby. Dopiero po 10 dniu głodówki organizm przechodzi do spalania własnej tkanki tłuszczowej. Jednak, jeżeli jest jej zbyt mało, a głodówka jest kontynuowana przez długi czas, w organizmie rozpoczyna się rozpad i trawienie białek. Z tą jednak różnicą, że są to białka pochodzące z mięśni i nerwów człowieka. Dlatego długotrwałe głodzenie się, szczególnie w przypadku osób dość szczupłych, powoduje szybkie wyniszczenie organizmu. Rozpad białek z nerwów powoduje nieodwracalne skutki w całym układzie nerwowym, natomiast trawienie białek z mięśni jest przyczyną wielu dysfunkcji układu mięśniowego. W skrajnych przypadkach może dojść również do uszkodzenia serca, które – nie można zapominać – jest również mięśniem.
Głodować, czy nie głodować?
Owszem, można prowadzić okresowe oczyszczanie organizmu za pomocą głodówek. Po pierwsze jednak, nie powinny być one stosowane częściej niż raz na pół roku. Po drugie ich podstawą powinny być jednak soki owocowo-warzywne i herbaty ziołowe. Całkowite pozbawienie organizmu dostawy jakichkolwiek kalorii i innych substancji odżywczych, powoduje jedynie wyniszczenie go, a nie oczyszczenie. Nie należy zapominać, że po przejściu organizmu na trawienie wewnętrzne, rozpadowi i wydaleniu ulegają jedynie tłuszcze nagromadzone pod skórą i substancje toksyczne. Wszelkie inne składniki i związki mineralne, które odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie człowieka, również są usuwane. Dlatego podstawą diet oczyszczających, popularnie zwanych głodówkami, powinno być takie zminimalizowanie i zmodyfikowanie sposobu dostarczenia kalorii, witamin i związków mineralnych, aby ten organizm miał szansę na pozbycie się zalegających złogów, a jednocześnie nie trawił sam siebie.
w ubiegłym roku stosowałam dwu tygodniową głodówkę. pierwsze trzy dni były ciężkie , ale czwartego dnia wszystko minęło jak ręką odjął- czułam się fantastycznie. brzuch zrobił się płaski ubyło mnie 10-12 kg , oczyściłam organizm i zmniejszył mi się żołądek . po tym czasie pomału zaczęłam jeść i wprowadziłam lekkostrawną dietę. w sumie przez ok pół roku zrzuciłam 23 kg. więc efektu jojo nie było. naprawdę polecam głodówkę. czas os czasu poszczę przez dzień lub 3-4 dni. bardzo fajna sprawa i najgorzej się przechodzi pierwszą głodówkę potem jest naprawdę lżej. polecam. ale każdy musi indywidualnie dopasować wszystko do siebie.