Zewsząd jesteśmy bombardowani reklamami, na każdym kroku ktoś próbuje nam coś sprzedać, przekonać, że dana rzecz, usługa jest nam niezbędna… Żyjemy w kulturze obfitości i dobrobytu, ale ten medal ma dwie strony. Coraz więcej rzeczy wyrzucamy, wymieniamy na nowe. Kupujemy dużo niepotrzebnych produktów, których potem nie używamy. Podobnie jest z jedzeniem – wiele osób kupuje je bez zastanowienia. Potem jednak część produktów spożywczych ląduje w koszu. Co więc zrobić, żeby nie marnować jedzenia?
1. Zakupy z listą
Planowanie to jeden z podstawowych kroków do racjonalnych zakupów i niemarnowania jedzenia. Jeśli możesz, to ułóż plan większych posiłków na parę dni do przodu, dzięki temu nie trzeba będzie chodzić codziennie na zakupy podczas których, oprócz rzeczy niezbędnych, kupuje się często coś „extra”.
2. Zakupy nie muszą być wielkie
Pamiętaj, że niektóre rzeczy np. mięso, nabiał czy niektóre warzywa lub owoce szybko się psują, więc i tak nie można ich kupić na zapas. Rób zakupy na parę dni.
3. Uważaj na promocje
Promocje typu 2 plus 1 są głównie po to, by pozbyć się towaru zalegającego na półkach sklepowych. Zanim sięgniesz po produkty w promocji, zastanów się, czy na pewno potrzebujesz np. trzech puszek zielonego groszku lub dużego rodzinnego opakowania ryżu.
4. Nie rób zakupów „na głodniaka”
Jeśli jesteś głodny, jest niemal pewne, że kupisz więcej i mniej rozważnie. Przed zakupami zjedź jakąś przekąskę, dzięki temu unikniesz pokus.
5. Odpowiednio przechowuj żywność
Pamiętaj o tym, że na trwałość jedzenia duży wpływ ma sposób jego przechowywania. Używaj do tego słoików, szczelnych pudełek etc. Niektóre produkty spożywcze bez problemu można zamrozić lub ususzyć, dzięki temu nie zmarnuje się to, co mamy w nadmiarze. Rób przetwory! Dzięki temu nie tylko nie wyrzucisz jedzenia, ale ułatwi Ci to potem przygotowanie szybkiego posiłku.
6. Zjadaj zapasy
Zanim pójdziesz na zakupy, przejrzyj, co masz w lodówce, zamrażalniku i w szafkach. Postaraj się zużyć stare zapasy, zanim kupisz kolejną paczkę makaronu, ryżu czy kaszy. Przy odrobinie inwencji niemal zawsze znajdzie się w domu coś, z czego można przygotować obiad lub kolację. Przy kupnie sprawdzaj też datę ważności danych rzeczy.
7. Recykling jedzenia
Do gotowania podchodź kreatywnie, przeglądaj przepisy i je modyfikuj. Pamiętaj, że np. kilkudniowego chleba można zrobić grzanki, ugotowane ziemniaki podsmażyć a z resztek warzyw – zrobić gulasz. Dzięki temu prawie nic się nie zmarnuje w Twojej kuchni.
8. Nie zjesz, nie wyrzucaj
Jeśli np. wyjeżdżasz na urlop i masz w lodówce wiele napoczętych produktów, rozdaj je. Daj je sąsiadom lub koleżankom z pracy. Tobie na pewno się nie przyda, ale ktoś może na tym skorzystać. A może masz w pobliżu kogoś, kto potrzebuje pomocy – np. uboga rodzina lub noclegownia dla bezdomnych?
9. Załóż swój miniogródek
Jeśli wysiejesz kiełki lub na swoim parapecie zaczniesz hodować szczypiorek, będziesz miał/ miała stały dostęp do zieleniny – w dodatku bardzo zdrowej i taniej. Unikniesz wtedy sytuacji, że popsuje Ci się pęczek niewykorzystanego koperku lub zwiędnie zielona sałata, która była za duża na jedną sałatkę do obiadu.
10. Stwórz listę produktów, które warto mieć w swojej kuchni
W zależności od upodobań może to być:
- kasza/ryż/makaron – baza dla wielu posiłków np. z sosem lub w postaci zup czy zapiekanek,
- suszone owoce – jako przekąski, dodatek do śniadania czy sałatek,
- mrożonki – coś na „czarną godzinę” – można z nich zrobić coś na szybko, a nie popsują się tak łatwo,
- płatki owsiane – jako podstawa owsianki lub zdrowych wypieków.
Od nas i od naszej diety zależy to, co jest nam niezbędne w kuchni i co daje duże pole do popisu.
Zakupy z kartką mogą się wydawać ograniczające nas, ale tak naprawdę może to nam ułatwić gotowanie. Dzięki temu za każdym razem nie musimy się zastanawiać, co kupić lub co zrobić na kolację. Ma to też szeroki aspekt ekologiczny i ekonomiczny. Pozwala chociaż w małym stopniu zminimalizować ilość śmieci i wyrzucanego jedzenia, do którego produkcji wykorzystuje się całą masę energii, wody i pieniędzy.